Kjub
2004-10-02 07:51:35 UTC
Jakoś ja nigdy nie natknąłem się na jakiś bandy i żeby mnie ktoś
zaczepiał:) i oby tak dalej ;)
-------------
Baranówką rządzą chuligani
Bandyci terroryzują mieszkańców, grożą mundurowym.
- To było podpalenie - mieszkańcy nie mają wątpliwości.
RZESZÓW. Na osiedlu Baranówka, spacer po zmroku może skończyć się
tragicznie. O złej sławie dzielnicy wiedzą nawet przyjezdni. Kradzieże,
włamania i rozboje zatruwają życie mieszkańców. Przestępcy posuwają się
nawet do tego, że grożą mundurowym.
Nowy, elegancki blok przy ul. Ofiar Katynia. Na ogrodzonym parkingu
przed budynkiem stoją wraki spalonych samochodów. - Spłonęły w niedzielę
rano - mówi mieszkanka osiedla. - Był kwadrans po czwartej, gdy obudziło
mnie wycie alarmu samochodowego. Jedno z aut na parkingu zaczynało się
palić - głos kobiety drży. - Płomienie błyskawicznie zajęły cały pojazd.
Pożar objął kolejne dwa samochody. Byłam przerażona. Chwyciłam dziecko i
zaczęłam uciekać. Mąż budził sąsiadów.
Strażnicy miejscy, choć wiedzą, że osiedle cieszy się złą sławą,
uzbrojeni jedynie w gaz, w widocznych z daleka mundurach, niewiele mogą.
Mieszkańcy mówią, że słup ognia sięgał pierwszego piętra. - Dzięki Bogu,
straż przyjechała szybko. Gdyby przybyli dwie minuty później, wybuchłaby
benzyna. Zmiotłoby pół bloku, bo samochody płonęły tuż pod naszymi
oknami - denerwuje się kobieta.
Mieszkańcy nie mają wątpliwości: - To było podpalenie. Pewnie robota
chuliganów albo jakieś porachunki - mówią. Podpalenia nie wyklucza także
policja.
Niedzielny pożar to nie pierwszy dziwny wypadek w tej dzielnicy.
Niedawno wandale podpalili blok przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.
Mieszkańcy Baranówki nie czują się bezpieczni nawet na własnych
podwórkach. Plaga kradzieży, włamań do samochodów, rozboje i napady... -
Niestety, zdaniem wielu mieszkańców, Baranówka nie jest bezpiecznym
miejscem. Sama nie wybrałabym się po zmroku np. w okolice ul. Przy Torze
- mówi Małgorzata Tokarz, przewodnicząca osiedlowej rady.
Dwa przestępstwa dziennie
Zbigniew Sowa, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie: -
Od początku roku do końca sierpnia na Baranówce doszło do 533
przestępstw. Najwięcej było kradzieży i włamań do samochodów. Doszło
także do 18 przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, 6 bójek i 21
rozbojów. Mimo to przestępczość na Baranówce od kilku lat się zmniejsza.
Poprawie bezpieczeństwa sprzyja monitoring.
Mieszkańcy czują się zastraszeni. - Gdy próbowałem walczyć z wandalami,
uszkodzono mi samochód. Policja umorzyła sprawę, bo nie dotarła do
sprawców - opowiada właściciel mieszkania na Baranówce, który w obawie
przed zemstą zastrzega sobie anonimowość.
O tym, że osiedle cieszy się złą sławą, wiedzą także strażnicy miejscy.
- To jeden z najtrudniejszych rejonów w Rzeszowie - przyznaje Jacek
Długosz ze Straży Miejskiej.
Chuligani posuwają się nawet do tego, że grożą stróżom prawa. Ci,
uzbrojeni jedynie w gaz, i zawsze w widocznych z daleka mundurach, tak
na prawdę niewiele mogą.
BEATA TERCZYŃSKA, EWA CZAPKOWSKA
***@gcnowiny.pl
01. Października 2004 10:16
zaczepiał:) i oby tak dalej ;)
-------------
Baranówką rządzą chuligani
Bandyci terroryzują mieszkańców, grożą mundurowym.
- To było podpalenie - mieszkańcy nie mają wątpliwości.
RZESZÓW. Na osiedlu Baranówka, spacer po zmroku może skończyć się
tragicznie. O złej sławie dzielnicy wiedzą nawet przyjezdni. Kradzieże,
włamania i rozboje zatruwają życie mieszkańców. Przestępcy posuwają się
nawet do tego, że grożą mundurowym.
Nowy, elegancki blok przy ul. Ofiar Katynia. Na ogrodzonym parkingu
przed budynkiem stoją wraki spalonych samochodów. - Spłonęły w niedzielę
rano - mówi mieszkanka osiedla. - Był kwadrans po czwartej, gdy obudziło
mnie wycie alarmu samochodowego. Jedno z aut na parkingu zaczynało się
palić - głos kobiety drży. - Płomienie błyskawicznie zajęły cały pojazd.
Pożar objął kolejne dwa samochody. Byłam przerażona. Chwyciłam dziecko i
zaczęłam uciekać. Mąż budził sąsiadów.
Strażnicy miejscy, choć wiedzą, że osiedle cieszy się złą sławą,
uzbrojeni jedynie w gaz, w widocznych z daleka mundurach, niewiele mogą.
Mieszkańcy mówią, że słup ognia sięgał pierwszego piętra. - Dzięki Bogu,
straż przyjechała szybko. Gdyby przybyli dwie minuty później, wybuchłaby
benzyna. Zmiotłoby pół bloku, bo samochody płonęły tuż pod naszymi
oknami - denerwuje się kobieta.
Mieszkańcy nie mają wątpliwości: - To było podpalenie. Pewnie robota
chuliganów albo jakieś porachunki - mówią. Podpalenia nie wyklucza także
policja.
Niedzielny pożar to nie pierwszy dziwny wypadek w tej dzielnicy.
Niedawno wandale podpalili blok przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.
Mieszkańcy Baranówki nie czują się bezpieczni nawet na własnych
podwórkach. Plaga kradzieży, włamań do samochodów, rozboje i napady... -
Niestety, zdaniem wielu mieszkańców, Baranówka nie jest bezpiecznym
miejscem. Sama nie wybrałabym się po zmroku np. w okolice ul. Przy Torze
- mówi Małgorzata Tokarz, przewodnicząca osiedlowej rady.
Dwa przestępstwa dziennie
Zbigniew Sowa, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie: -
Od początku roku do końca sierpnia na Baranówce doszło do 533
przestępstw. Najwięcej było kradzieży i włamań do samochodów. Doszło
także do 18 przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, 6 bójek i 21
rozbojów. Mimo to przestępczość na Baranówce od kilku lat się zmniejsza.
Poprawie bezpieczeństwa sprzyja monitoring.
Mieszkańcy czują się zastraszeni. - Gdy próbowałem walczyć z wandalami,
uszkodzono mi samochód. Policja umorzyła sprawę, bo nie dotarła do
sprawców - opowiada właściciel mieszkania na Baranówce, który w obawie
przed zemstą zastrzega sobie anonimowość.
O tym, że osiedle cieszy się złą sławą, wiedzą także strażnicy miejscy.
- To jeden z najtrudniejszych rejonów w Rzeszowie - przyznaje Jacek
Długosz ze Straży Miejskiej.
Chuligani posuwają się nawet do tego, że grożą stróżom prawa. Ci,
uzbrojeni jedynie w gaz, i zawsze w widocznych z daleka mundurach, tak
na prawdę niewiele mogą.
BEATA TERCZYŃSKA, EWA CZAPKOWSKA
***@gcnowiny.pl
01. Października 2004 10:16
--
Pozdrawiam Kjub
www.kupcik.republika.pl / www.fotokupcik.republika.pl
e-mail: ***@o2.pl / GG: 1821327 / Skype: Kjub10
"Co ma być, to będzie...a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć"
Pozdrawiam Kjub
www.kupcik.republika.pl / www.fotokupcik.republika.pl
e-mail: ***@o2.pl / GG: 1821327 / Skype: Kjub10
"Co ma być, to będzie...a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć"